Marilyn Mounds, obfita diablica, właśnie miała cieszyć się filmem, gdy nieznajomi wtargnęli do jej osobistej przestrzeni. Ich ręce swobodnie wędrowały, rozpalając w niej ogniste pożądanie. Kino stało się placem zabaw dla przyjemności, gdy oddawała się improwizowanej orgii.