Po dzikiej nocy wróciłam do pokoju motelowego, gotowa na odkrywanie swoich pragnień.Rozpinając dżinsy, zagłębiłam się w samozadowoleniu, moje palce tańczyły po wilgotnych, chętnych fałdach.Ekstaza mnie pochłonęła, prywatny koncert cielesnej rozkoszy.